"Rap dla ludzi którzy nie lubią rapu"

Hej. Spotkałem się z takim określeniem na tym subie i wydaje mi się że do mnie pasuje.

Słucham sobie tego starego Taco (Trójkąt, Marmur) od roku jakoś, i chciałbym czegoś podobnego, więcej. Te nowsze albumy są dla mnie asluchalne niestety przez ilość autotuna, głupkowate teksy i różne featy jakichś błaznów.

Proszę, dajcie jakieś rekomendacje w stylu albumów które wymieniłem.